środa, 31 lipca 2013

Przeprosiny

Nadeszły wakacje, ja ewakuowałam się z Tajwanu zagrożonego  letnimi kataklizmami czyli upałami powyżej 35C, Miesiącem Duchów i tajfunami. Oraz pomniejszymi uniedogodnieniami.

Gdy małe żółte ludziki oraz ryż przejadły mi się w stopniu straszliwym i zaczęły irytować z mocą grożącą ludobójstwem (oraz wysłaniem ryżu w niebyt) – trzeba było spakować manele i wrócić do chlebowo-kartoflanej rzeczywistości. Oraz ogórków małosolnych, truskawek z krzaka i robienia zakupów bez pokazywania paluchem.
Przepraszam moich Czytelników, za zaburzenie rytmu porannej kawy połączonej z przygodami tajwańskimi. Przepraszam, że nie piszę obecnie zbyt regularnie (delikatnie mówiąc) gdyż zajęta jestem wakacjami studenckimi, czyli ciułaniem grosiwa. Oraz zwiedzaniem. Jednakowoż pozostało kilka tematów tajwańskich, które chcę zaprezentować światu, i mam nadzieję się z tym wyrobić do końca wakacji…
Uprzedzając pytania – tak, wracam na Tajwan. Jakoś mi lepiej tam niż tu, pomimo wielu mniej i bardziej upierdliwych drobiazgów.
Tak, będę kontynuowała pisanie bloga – nie wiem tylko w jakiej formie i na której platformie – przypominam, blog istnieje też w kopii na bloggerze.
Tak, notki mogą być krótsze bo przewiduję znacznie mnie wolnego czasu.
Ale – serdecznie zapraszam! I dziękuję za to, że uzbierało się prawie 30 000 wejść w ciągu niecałego roku. Dziękuję za komentarze i słowa wsparcia oraz podrzucane tematy i inspiracje.
Do zobaczenia niebawem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...