niedziela, 3 listopada 2013

Tragiczna śmierć Żółtej Kaczuszki

W czwartek mieliśmy trzęsienie ziemi ( w Kao było to trzęsionko), a w piątek tajwańskie media zelektryzowała smutna wieść o zepsuciu się Wielkiego Gumowca, zwanego też Żółtą Kaczuszką. 

Tak, wiem, pisałam, że Kaczuszka zniknęła z Kaohsiung. Ale... Tajwańska publiczność pokochała wielkie dmuchane widowisko po azjatycku namiętnie (info po angielsku). Dość, że pierwszego dnia po jej pojawieniu się na Love River, nabrzeże zostało oblężone przez 250 000 ludzi, wycieczki dostały nowy punkt na liście "must see in Kao",


sprzedaż okoliczonościowych ułsug i gadżetów w zauważalny sposób podbudowała PKB  miasta (i kraju) - szacunkowo generując przychód rzędu ok 33 mln$,

nic więc dziwnego, że takiej okazji nie wolno było zaprzepaścić - i inne miasta również zaprosiły najgorętszą celebrytkę o żółtym kuperku. Po odrobieniu pańszczyzny w Kao, kaczka miała trafić do Taoyuen i Keelung (którego nazwa oznaczała tradycyjnie "klatkę na kurczaki", ale nie tak dawno mieszkańcy zdecydowali się ją nieco zmodyfikowac, żeby nie brzmiała tak ... prostacko, ubogo i rolniczo).

Kaczuszkę z Kao wsadzono do wora, przepraszam, zamknięto w magazynie - a w Zatoce Kwiatów w Taoyuan wystawiono drugą, nieco mniejszą, w towarzystwie innych dmuchanych gadżetów, w tym wielkich lotosów machających płatkami i niezidetyfikowanego pochodzenia, za to uroczo obłych, różowych w czarne ciapki form abstrakcyjnych- a wszytsko to z uwagi na Festiwal Sztuki odbywający się w tym mieście Festiwal Sztuki (dmuchanej)




Kaczka robiła furorę, aczkolwiek mieszkańcy skarżyli się, że w bajorku na trawniku nie wygląda tak fajnie jak jej wieksza siostra z Kao, dryfujaca w okolicy nowoczesnego nabrzeża i otoczona drapaczami chmur. Ale - walili tłumnie, publikowali focie na FB, kupowali kaczko-gadżety...

Aż w czwartek przyszło trzęsienie ziemi - w wyniku którego wyłączono prąd i kaczka sklęsła. Odkrywszy podechłego ptaka organizator imprezy zagonił do roboty pracowników, którzy za pomocą ręcznych pomp zaczęli reanimację. Dmuchali z całych sił, i z takim poświęceniem, że powłoka nie wytrzymała i około 9 rano przechodnie i gapie czekający na otwarcie wystawy usłyszeli stłumiony huk, a potem syk ulatniającego się gazu. A reanimowany pacjent zdechł dokumentnie i nieodwracalnie...
Powodując rzecz jasna nieomal żałobę narodową. W każdym razie, ołtarzyki pogrzebowe - takie jak dla zmarłych krewnych i osobistości, Kaczce wystawiono.

W wyniku nerwowych prób ratowania imprezy miasto Keelung zyskało opinię sknery i psa ogrodnika, bo nie zgodziło się na wypożyczenie swojej kopii Kaczątka (które w Keelung ma być wystawiane od grudnia), za to burmistrz Pulchna bezproblemowo zaoferowała pomoc i wysłała wygrzebaną ze schronu w magazynie wielką kopię z Kaohsiung. Co oczywiście zaowocowało wzrostem sympatii do i tak sympatycznych mieszkańców Południa oraz samej burmistrz Pulchnej, cieszącej się i tak sporym poparciem.

Jednakże - czy był to tylko przypadek? Czy też jakiś spisek? 

Za spiskiem mogą przemawiać znalezione w internecie zdjęcia.
Chińczycy z Szanghaju w komunistycznych Chinach, które jak wiadomo pozostają w stanie konfliktu ze "zbuntowaną prowincją", już przed pierwszym pokazaniem Kaczątka w Kaohsiung opublikowali wiele mówiące zdjęcie "pieczonej kaczki" wyraźnie sugerujące, że nie życzą owej instalacji dobrze. 

Powodem było odrzucenie kandydatury miasta w tegorocznej edycji objazdowej wystawy "Spreading Joy of Childhood Around The World" na korzyść Hongkongu oraz Tajwanu. Chińczycy z Magicznego Miasta ratowali się wystawieniem dmuchanej Różowej Świnki Skarbonki - ale z pewnością ta zniewaga ze strony opiekunów Żółtej Kaczki nie została wybaczona, bez względu na tłumaczenia.


Innym tropem mogą być gangsterskie porachunki, bowiem Żółtą Kaczuszkę połączono ze środowiskiem przestępczym, a konkretnie odnaleziono dowody na wspieranie przez nią zakazanego na Tajwanie hazardu. Konkretnie, miniaturowe gumowe kaczuszki opisane chińskimi ideogramami i cyframi były używane zarówno przez właścicieli nielegalnych kasyn, jak i graczy w charakterze wabika oraz maskotek. 


Dlaczego? Otóż: po pierwsze symbolika koloru żółtego jest powiązana ściśle z dawną arytokracją - bowiem tylko rodzina cesarska i rody mandarynów mogły ubierać się w ubrania farbowane na złoto i żółto. Kolorystyka ta niesie silną asocjację z władzą i bogactwem oraz wąskim gronem ludzi obdarzonych zaszczytem. 

Po drugie - kaczuszki uważano za talizmany, pomagające wygrać z jednorękim bandytą i innymi maszynami do gier, bowiem w języku chińskim wymowa słowa (yā) jest identyczna z wymową słowa czyli "stłumić, otumanić, pokonać". Ponadto ozdobienie ich cyframi miało również znaczenie symboliczne - 5 w wymowie tajwańskiej (czyli dialekcie Hoklo) wymawia się dokładnie tak samo jak czyli "mieć",  a 6 i 8 to ogólnie wiązane w kulturze Dalekiego Wschodu z bogactwem i szczęsciem, zatem osoby obdarowane takim podarunkiem ruszały do kasyna wierząc w korzystny wynik gry.

Po trzecie - kaczuszki służyły za znak rozpoznawczy dla osób szukających sposobności oddania się nielegalnej rozrywce. Lokale, w których w widocznych miejscach stały kacze maskotki z wypisanym na piersiach znakiem czyli "przynosić, przyciągać" były w istocie zakamuflowanymi jaskiniami hazardu. 

Grupę przestępczą trudniącą się tym niegodnym procederem rozbito, ale nie zlikwidowano, więc może peknięcie kaczki to nie wypadek, a zemsta "seryjnego samobójcy"? Wszak w Hongkongu, znanym szeroko z rozwiniętego świata przestępczego odnotowano podobny przypadek w maju tego roku.


Ostatnim na obecną chwilę są tajwańscy aktywiści sprzeciwiający się postępującej amerykanizacji wyspy. Na jednym ze zdjęć opublikowanych na portalu społecznościowym po wypadku widać niezidentyfikowaną kobietę "pojącą" Żółtą Kaczkę napojem, opatrzoną podpisem "Kaczątko lubi colę". Jak wiadomo, napoje gazowane w wyniku wstrząsów (lub dodania katalizatora, na przykład mentosa) mają tendencję do wybuchania.

Obecnie Kaczuszka w Taoyuan została otoczona szczególną ochroną, trwają też prace specjalnego zespołu badającego przyczyny wypadku. Wyniki ich śledztwa będą upublicznione niezwłocznie po jego zakońćzeniu. Rozważanie jest zaproszenie światowej sławy polskiego eksperta od katastrof z udziałem kaczek.

*** A teraz oświadczam wszelkim przejętym i pełnym niepokoju - że o ile zdjęcia są prawdziwe, kaczka w Taoyuan i Hongkongu pekła naprawdę, trzęsienie ziemi się odbyło i serio złapano organizatorów nielegalnych na Tajwanie gier hazardowych posługujących się kaczuszkami - to wszelkie powiązania i daleko idące wnioski, tudzież "aktywistów- terrorystów" wyssałam z palca *** 



2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...